Wierzno Wielkie - Elbląg 22/23.03.2003

Rajd pieszy na 50 kilometrów - za każdy rajd jeden kilometr

a ten dodatkowy wyczyn umówiliśmy się przy torcie w Rongórach. Postanowiliśmy uczcić jubileusz sekcji czymś, naszym zdaniem, miarodajnym - nocnym 50 kilometrowym marszem. Druh dokładnie wyliczył trasę, która zaczynała się na "Berlince", przy jednym z mostów w okolicach Wierzna Wielkiego. Do tego miejsca dotarliśmy autobusem PKS. Była nas piętnastka. Z naszej uczelni na rajd zdecydowali się: Marlena, Mirella, Ewa, Monika, Mariusz, trzech Krzyśków i druh. Skład uzupełnili: Robert - absolwent uczelni, Darek- marynarz z ORP "Warszawa", Dominika i Sebastian - licealiści, Bartek i duńczyk Kenneth. Miał być jeszcze Wojtek, ale zmogła go w ostatniej chwili grypa.

Oto krótki raport z tej imprezy:

1800- godzina "0" - wszyscy ruszamy rześko mając tylko jeden cel - przetrwanie.
1856 - docieramy do 5 kilometra, wszyscy w znakomitej formie, chociaż niektórzy pytają się o sklep.
2001 - po przedzieraniu się przez krzaki i zagajniki pokonujemy 8,5km.
2020 - mamy już w nogach 10km. Za nami wieś Pierzchały. Krzysiek częstuje nas ciastem z jagodami.
2145 - 15 kilometr, szkółka leśna w Zaporowie, kolacja, druh wraca po zagubioną mapę.
2310 - 20 kilometr, odpoczynek za tajemniczą rampą kolejową, wszyscy w dobrej formie.
000 - docieramy do ukrytej jednostki wojskowej, którą z powodu drutów, zasiek i reflektorów musimy obejść.
045 - 24 kilometr, ognisko z godzinnym wypoczynkiem.
239 - 28 kilometr, miała być wieś i most, ale są tylko jej ślady, mała korekta marszruty i znowu "Berlinka".
545 - 40 kilometr, odpoczynek pod mostem, odczuwamy senność i ból w stopach, marynarz zasnął.
627 - 43 kilometr, jeszcze tylko 8 mostów, niektórzy mają dziwny chód ale się trzymają.
745 - 50 kilometr, dotarliśmy, pętla tramwajowa na końcu Grunwaldzkiej, TWARDZIELE na mecie. Hurrra!!!